niedziela, 5 stycznia 2014

W oczekiwaniu na zimę

Nie wiem jak Wy, ale ja mam co najmniej trzy powody, dla których czekam niecierpliwie na "atak" tegorocznej zimy :P
Po pierwsze, wychowałam się w rejonie Polski, gdzie "zimą chadzają niedźwiedzie polarne" i przyzwyczajenia dają o sobie znać... Zima powinna być biała i mroźna (oczywiście umiarkowanie)!

Po drugie, zima bez śniegu to nuuudna zima. W piwnicy czekają na Dużą Ju i Małą Ko dwie pary sanek i ni jak nie możemy ich póki co wykorzystać :( Szaleństwo na śniegu, lepienie bałwana, robienie orzełków na świeżym puchu.... Mhm... To jest to za czym tęsknimy.

Po trzecie, sprawiłam sobie dłuuugaśny, cieplutki szal i co? Leży biedak w szafie, bo jest za ciepło, by go nosić :( Ale nie tracąc nadziei, chcę go Wam pokazać. A nóż widelec to podziała i jutro za oknem będzie biało??? :P




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz